Każdego, kto będzie chciał niemalże dotknąć swoich nowych mebli w świeżo zaaranżowanej przestrzeni, czeka miła niespodzianka. Popularność zyskuje projektowanie wnętrz w środowisku 4D i wykorzystywanie gogli VR do prezentacji tworzącej wirtualną rzeczywistość.
Projekt mieszkania to nie tylko dwuwymiarowa wizualizacja z ładną grafiką i wstawionymi z szablonu meblami. To coś więcej. Ktoś, kto chce poczuć się dobrze we własnym mieszkaniu, musi je najpierw zobaczyć, choćby wirtualnie. Projekt na ekranie monitora nie odda tego, co można zobaczyć w goglach VR.
Jak to działa?
Każde wnętrze zostaje zaprojektowane przez architekta w środowisku 4D. Następnie projekt może być odtworzony poprzez gogle VR, które zakłada inwestor – klient danej pracowni projektowej. Fotorealistyczne oświetlenie, materiały oraz wyposażenie wnętrza pochodzące z asortymentu producenta, które inwestor może później kupić, robią ogromne wrażenie. „Osoba, która zakłada gogle, praktycznie wchodzi do swojego mieszkania i ogląda wszystko z bliska. Robiąc krok, porusza się w wirtualnej kuchni lub salonie” – tłumaczy arch. Emilia Krysińska z pracowni Dcode, wykorzystującej gogle VR do prezentacji zaprojektowanego wnętrza. „Reakcja na to, co widzi klient, jest w tym przypadku niewspółmiernie silniejsza niż na projekty 3D, które mieliśmy w ofercie do tej pory” – dodaje.
Zyskuje projektant – zyskuje inwestor
Wnętrze prezentowane w 4D jest wnętrzem dosłownym – tutaj nie ma miejsca na niedociągnięcia. W związku z tym inwestor dostrzega więcej i od razu może nanosić poprawki oraz dawać rzeczywiste sugestie projektantowi. Dzięki temu projektant nie traci czasu na poprawki w czasie faktycznej realizacji zlecenia, a klient zyskuje wnętrze w 100% dopasowane do jego potrzeb bez konieczności ponoszenia zbędnych kosztów, jeśli coś pójdzie nie tak. W prezentacji 2D wszystko wygląda dobrze, ale nie udaje się poczuć wnętrza na tyle, żeby je trafnie zmienić.
„W wielu przypadkach okazywało się, że projekt w wizualizacji 3D niemalże zachwycał klienta. Kiedy przyszło jednak do realizacji – okazywało się, że realna przestrzeń zmieniła punkt widzenia klienta i kolejne udoskonalenia generowały straty zarówno finansowe, jak i czasowe. Szczególnie, jeśli wnętrze miało być gotowe na jakąś okazję. Projekty wizualizowane w środowisku 4D pozwalają tę sytuację diametralnie zmienić. Poza tym dla klienta pobyt w wirtualnej rzeczywistości to świetna zabawa” – dodaje Emilia Krysińska.
