Latem porzućmy wnętrzarską rutynę. Próbujmy nowych rozwiązań i zacznijmy mieszkać wygodniej. Zmiany najprościej zacząć od mebli.
Zmiana otoczenia ma korzystny wpływ na kreatywność i samopoczucie. Z kolei lato sprzyja wnętrzarskim eksperymentom – w słońcu i pogodzie lepiej dostrzeżemy wady i zalety różnych rozwiązań. Od czego zacząć szybką metamorfozę mieszkania?
1. Postaw na wygodę
Na początek zadbajmy o komfort przestrzeni. Chodzi o wygodę, która wynika z łatwości wykonywania codziennych czynności. W tym celu warto przyjrzeć się szufladom i szafkom. Te pierwsze warto wyposażyć w prowadnice oferujące takie udogodnienia, jak pełny wysuw, wspomaganie otwierania i amortyzacja siły zamykania.
– Wbrew pozorom to spora zmiana, która znacząco podnosi wygodę pracy w kuchni lub przy biurku. Dobrze wyposażone szuflady ułatwiają utrzymanie porządku, sięganie po przedmioty i wymagają minimalnej siły potrzebnej do ich otwarcia – mówi Maciej Wikorejczyk, doradca techniczny w firmie Häfele. – Inną dobrą zmianą będą wkłady, na przykład popularne modele Ninka, które pozwalają na bardziej ergonomiczne i poręczne układanie rzeczy w szufladach.
Wygodę korzystania z szafek uzyskamy, jeżeli zwykłe półki zamienimy na modne kosze wysuwne. To świetne rozwiązanie do przechowywania drobiazgów, małych elementów garderoby lub akcesoriów kuchennych. Dzięki nim, można zapomnieć o nerwowym przerzucaniu zawartości szafki.
2. Wyrób nowe nawyki
Czy nasze nawyki wpływają na wygodę mieszkania? Eksperci twierdzą, że tak. Dlatego dobrym zwyczajem będzie trzymanie podobnych rzeczy w jednym miejscu oraz takie ułożenie mebli, by skracały czas potrzebny na wykonanie różnych czynności.
– Wystarczą małe kroki. Trzymanie wszystkich sztućców razem, układanie rzeczy ciężkich na niskich półkach, lekkich na wysokich, a w przypadku kuchni składowanie żywności, naczyń i akcesoriów tak, by sięganie po nie odbywało się dla nas w sposób naturalny, nie wymagało wykonywania niepotrzebnych ruchów – mówi Joanna Grabowska, architekt i ekspert bloga wnętrzarskiego Domo-Kracja.
3. Stare na nowe
Ostatni krok mieszkaniowej metamorfozy jest równocześnie najbardziej widocznym „zabiegiem”. To wymiana drobnych elementów wnętrza, które mają wyraźny wpływ na jego wygląd. Mowa np. o uchwytach meblowych, klamkach okiennych, drzwiowych, nóżkach foteli i kanap, ale też zmianie koloru ściany na jaśniejszy, który doświetli ciemne pomieszczenie.
Nieestetyczne półki można zakryć systemem drzwi przesuwnych, który po zamknięciu zamieni regał, lub innego rodzaju zabudowę, w jednolity, stylowy mebel, a po otwarciu da dostęp do potrzebnych rzeczy. W efekcie stare oblicze mieszkania zaprezentujemy tylko wtedy, kiedy będziemy mieli na to ochotę.
Trzy letnie kroki to doskonały sposób na metamorfozę mieszkania. Zastosujmy przynajmniej jeden, a zyskamy wygodę i dodamy wnętrzu odrobinę świeżości.
Źródło: PR EXPERT
.