Site icon 4woodi

Do you speak design? Podsumowanie iSaloni 2023

W kwietniu odbyły się Targi Salone del Mobile Milano. 61 edycja wydarzenia przyniosła wiele zmian, uczestnicy przyjęli je ciepło. Po raz kolejny w centrum wystawienniczym Rho Fierra zgromadziła się rekordowa liczba miłośników designu, którzy przybyli ze 181 krajów. Wśród licznych wystawców nie zabrakło marek dostępnych w Domotece, która tradycyjnie przygotowuje podsumowanie targów w postaci raportu wzorniczego. Jak przebiegało wydarzenie w nowej formule?

 

Miniona edycja Salone del Mobile Milano odbyła się w nowym formacie zaproponowanym przez organizatorów, by wyjść naprzeciw zmieniającym się potrzebom odwiedzających i pozwolić im na nowo odkryć targi.

– Z tej edycji wyciągnęliśmy kilka ważnych wniosków: dowiedzieliśmy się, że rzeczywiście możliwe jest przeprojektowanie ogromnego wydarzenia, jakim jest Salone, aby pchnąć je w przyszłość, że zrównoważony rozwój jest naprawdę osiągalny, kiedy cały system działa razem, i że nowe treści mogą być opracowane i wykorzystane w przyszłości w celu generowania wiedzy, wzrostu i wartości – tak podsumowała minioną edycję Maria Porro, prezes Salone del Mobile Milano.

Istotną zmianą było umieszczenie ekspozycji tylko na parterze – wystawców z górnych pawilonów przeniesiono do dolnych. W nowej formule powróciło również długo wyczekiwane Euroluce . Tym razem z okrężną trasą projektu studia Lombardini22, co pozwoliło na prostsze wykorzystanie przestrzeni. Miasto Świateł wzbogacono także o komponent kulturowy – było swoistym sercem targów z rozbudowanym harmonogramem, nad którym czuwał Beppe oFinessi.

Domoteka w poszukiwaniu trendów

Wśród wystawców, tradycyjnie znalazło się wiele marek, które można znaleźć w Domotece – między innymi Pedrali (Italmeble), Slamp (Koma Oświetlenie), Draenert (Aksonometria), Magis (NAP) czy Linea Light Group (Exclusive Lights). Jak co roku, Domoteka zaprezentuje raport, podsumowujący iSaloni z komentarzami polskich i zagranicznych ekspertów.

– Mediolańskie targi są dla nas bardzo istotnym punktem odniesienia od momentu powstania Domoteki. Jako że stawiamy sobie za cel nie tylko stworzenie wyjątkowej oferty wyposażenia wnętrz, oświetlenia i dodatków wnętrzarskich, ale też dostarczanie naszym klientom, architektom i projektantom wnętrz wiedzy oraz ciekawych inspiracji, przyglądamy się tej imprezie wnikliwie, a efekty tej analizy publikujemy w corocznym Raporcie Wzorniczym. Wspierają nas w tym eksperci w dziedzinie projektowania, wyposażania wnętrz, śledzenia trendów: najlepsi polscy architekci, designerzy, trendsetterzy, analitycy rynku, dziennikarze i blogerzy. W tym roku również przygotowujemy taki raport – mówi Agata Brzezińska, Head of CEE z firmy Pradera, właściciela Domoteki.

Tegoroczny raport zostanie opublikowany wkrótce na stronie internetowej Domoteki.

Dokąd zmierza design?

Jakie projektowe nurty można było zaobserwować w Mediolanie? Ważnym tematem, który wybrzmiewał zarówno ze strony organizatorów, jak i wystawców był zrównoważony rozwój. Dotyczył on nie tylko produktów z materiałów pozyskiwanych z recyklingu, ale także samych stoisk, które według wytycznych miały być jak najbardziej przyjazne środowisku. Część wystawców, by ograniczyć ślad węglowy, ponownie wykorzystała elementy wystawiennicze z zeszłego roku.

Jeśli natomiast chodzi o trendy – poza nowościami, bardzo widoczne były reedycje flagowych produktów. Wielu wystawców zapraszało też w sentymentalną podróż w czasie. Dobrym tego przykładem był Rolf Benz, promujący w tym roku sofę MOYO projektu Norberta Becka, nawiązującą formą do projektów z lat 70. ubiegłego stulecia.

Sofa MOYO, projekt Norbert Beck.

Uwagę niewątpliwie przykuwały intensywne kolory. Żółcienie, zielenie w różnych odcieniach i rudości pojawiały się równie często, co stonowane barwy ziemi. Na grze kolorów bazowało między innymi stoisko Zanotty, na którym dominowały żółte akcenty w towarzystwie niebieskiego, pomarańczowego i neonowego różu. Wśród materiałów prym wiodły szkło, kamień i skóra. Większość mebli wypoczynkowych przybierała zaoblone, kuliste formy. Dają one poczucie komfortu i zapraszają, by wygodnie na nich przysiąść przed eksploracją kolejnych stoisk. Aranżacje zwykle uzupełniała duża ilość roślin oraz rzemiosło w postaci ręcznie robionej ceramiki.

Szkło na stoisku firmy Miniforms, stolik kawowy Soda, projekt Yiannis Ghikas.

Exit mobile version